Zielono mi... wycieczka rowerowa

22 lipca 2012 r.

22. lipca odbyła się kolejna organizowana przez nas rowerowa wycieczka pt. „Zielono mi...”. Jej tematem były warszawskie parki, ogrody i tereny zielone.

Wyruszyliśmy punktualnie o godzinie 11:00. Początkowo... pieszo, gdyż Park Ujazdowski jest miejscem, po którym rowery jeździć nie mogą. Poznaliśmy historię pomnika Ignacego Paderewskiego oraz niepozornej kładki nad parkowym stawem. Przed wyjściem dowiedzieliśmy się również, kto sławny ważył się na znajdującej się tam wadze i ruszyliśmy – już na rowerach – w stronę Zamku Ujazdowskiego, mijając po drodze tajemnicze drewniane domki fińskie. Tam dołączyli do nas kolejni wycieczkowicze i już całą grupą zjechaliśmy ulicą Agricoli w kierunku monumentu przedstawiającego Jana III Sobieskiego i znajdującego się naprzeciwko niego Pałacu na Wodzie.

Po poznaniu historii dawnej Łazienki Lubomirskiego, żwawo ruszyliśmy w dalszą trasę w kierunku Parku Rydza-Śmigłego i znajdującego się po drugiej stronie ulicy Książęcej Elizeum – tajemniczej pozostałości dawnego ogrodu księcia Poniatowskiego. Po krótkim przystanku w Parku Kazimierzowskim pomknęliśmy dalej, mijając zatłoczony Skwer I Dywizji Pancernej z popularnymi fontannami i dotarliśmy do Parku Traugutta – miejsca kaźni dyktatora Powstania Styczniowego. W tym miejscu niestety skończyła się ścieżka rowerowa, ale musieliśmy sobie jakoś radzić – trasa wycieczki byłaby przecież niepełna, gdybyśmy pominęli dwa najstarsze ogrody stolicy: Krasińskich i Saski! W tym pierwszym zapoznaliśmy się z ozdobnym tympanonem wieńczącym fasadę znajdującego się po sąsiedzku pałacu, którego tematyka ma sugerować, że ród Krasińskich wywodzi się od... rzymskich cesarzy!

Po uporaniu się z ruchem ulicznym dotarliśmy do kresu podróży – w najstarszym dostępnym publicznie parku Warszawy (czynny już od 1727 r.!) wysłuchaliśmy historii o wodozbiorze Marconiego, pobliskiej fontannie i rzeźbach oraz o tym, czego obecnie niestety zobaczyć nie możemy – przepięknym Pałacu Saskim czy przedwojennym letnim teatrze.

W tym miejscu po ponad 2 godzinach zakończył się ten nietypowy spacer. Wszystkim jego uczestnikom serdecznie dziękujemy i zapraszamy na kolejne wycieczki – i te piesze i te rowerowe!