Praga trzech wyznan

17 sierpnia 2013 r.

Tematem sobotniej wycieczki po Warszawie były trzy wyznania, które odznaczyły się w jej historii szczególnie mocno, a więc katolicyzm, prawosławie i judaizm. Piękna sierpniowa pogoda towarzyszyła nam przez cały czas zwiedzania.

Spacer rozpoczęliśmy przy Bazylice Katedralnej pw. Św. Michała Archanioła i Św. Floriana, znanej jako katedra praska, przechodząc następnie w stronę cerkwi Św. Marii Magdaleny. Po drodze nie mogło zabraknąć opowieści o pomniku ks. Ignacego Skorupki, o Szpitalu Praskim czy warszawskim zoo, które funkcjonuje na Pradze od 1928 r. Na wybiegu od strony al. Solidarności podziwialiśmy niedźwiedzie brunatne, które tego dnia podchodziły bardzo blisko ogrodzenia.

Po zwiedzeniu górnego kościoła praskiej cerkwi przeszliśmy ul. Jagiellońską zatrzymując się przy Liceum Ogólnokształcącym im. Władysława IV oraz Domu Wychowawczym im. Michała Bergsona. Zniszczoną w latach 50. synagogę obejrzeliśmy tylko na zdjęciach, ale do dnia dzisiejszego przetrwała mykwa, czyli rytualna łaźnia żydowska z wodą o bardzo powolnym przepływie. Pobożni Żydzi obmywali się tam dawniej przed ważnymi świętami religijnymi.

Następne przystanki na naszej trasie to Kino Praha, Dom pod sowami, Dom weteranów powstania styczniowego oraz pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej, która niestety, pomimo wysłanego smsa, nie chciała nam zagrać. Ul. Kłopotowskiego doszliśmy pod Urząd Dzielnicy Praga-Północ, gdzie przed wojną mieściły dwie szkoły publiczne. To stamtąd w sierpniu 1920 r. ochotnicy wyruszyli na bitwę pod Ossowem.

Przy ul. Sierakowskiego obejrzeliśmy dawny Żydowski Dom Akademicki z lat 20., który jak na tamte czasy był budynkiem niezwykle nowoczesnym. Znajdował się w nim m. in. klub akademicki oraz sala do ćwiczeń sportowych. Trochę dalej stoi natomiast Dom Mintera będący jedną z najstarszych zachowanych praskich kamienic. Mijając Port Praski i pomnik Kościuszkowców doszliśmy do pałacu ślubów będącego dawniej budynkiem obsługującym mosty łyżwowe na Wiśle. Ten klasycystyczny obiekt zaprojektował sam Antonio Corazzi. Ostatnim punktem wycieczki był poniemiecki bunkier znajdujący się na tyłach Szpitala Praskiego. Po wojnie otwory strzeleckie zamurowano, jednak obecnie kruszejąca cegła pozwala zajrzeć do środka. Serdecznie dziękujemy za udział w spacerze.