Szlakiem swiatecznych iluminacji - cz. II

21 grudnia 2014 r.

W mroźne, niedzielne popołudnie odbyła się druga część spaceru, którego motywem przewodnim była wędrówka po udekorowanej świątecznej Warszawie.

Z Ronda de Gaulle'a, mijając dawną siedzibę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (później mieściła się tu giełda, a planowano również, by w tym gmachu zagościła... biblioteka uniwersytecka!) przeszliśmy w stronę ulicy Książęcej. W pobliskim parku poznaliśmy historię dawnego ogrodu Na Książęcem - miejsca wybudowanego dla Kazimierza Poniatowskiego. Do czasów obecnych jedynym obiektem pamiętającym tamte czasy jest Elizeum, zagadkowa budowla zazwyczaj niedostępna dla turystów. Pobliska Książęca to również obecna siedziba giełdy i budynek parafii kościoła świętego Aleksandra, w którym przez pewien czas mieszkało dwóch późniejszych papieży! Na Placu Trzech Krzyży dowiedzieliśmy się natomiast, od jakich krzyży pochodzi jego nazwa oraz czemu wygląd kościoła św. Aleksandra nie odpowiada temu, jak prezentował się przed wojną.

Kolejny odcinek tej wycieczki po Warszawie to Aleje Ujazdowskie - królestwo XIX-wiecznych willi, pałacyków i imponujących kamienic. Tutaj swoim kunsztem przy projektowaniu budowli zachwycali Huss, rodzina Marconich, Corazzi i wielu innych znakomitych architektów. Obiekty te przetrwały do naszych czasów dzięki temu, że w tym rejonie stolicy w trakcie II Wojny Światowej Niemcy utworzyli dzielnicę niemiecką, w której mieszkali i pracowali. W jednym z nich, Pałacu Śleszyńskich, swoje biuro miał Franz Kutschera, zwany "katem Warszawy". Przed wejściem do tego budynku, 1 lutego 1944 r., żołnierze grupy "Agat" Armii Krajowej dokonali udanego zamachu na znienawidzonego dowódcę SS i policji. Była to jedna z najbardziej spektakularnych akcji Polskiego Podziemia w trakcie hitlerowskiej okupacji.

Aleje Ujazdowskie to również liczne obiekty zielone - Park Ujazdowski, Dolinka Szwajcarska i Łazienki Królewskie. Ten pierwszy, niewielki i niepozorny, kryje w sobie pomnik jednego z ojców niepodległości naszego kraju, Ignacego Jana Paderewskiego oraz... zabytkową, ponad stuletnią wagę miejską. Przed laty korzystał z niej sam Marszałek Piłsudski! Historia pobliskiej Dolinki Szwajcarskiej jest również ciekawa. Znajduje się ona w zagłębieniu, które powstało przy okazji budowy klasztoru ojców Bazylianów. Budynek nie został zbudowany, teren natomiast przeznaczono na park, w którym przez lata organizowano najbardziej przeróżne zabawy, było tu nawet lodowisko. Trzeci z parków to znajdujące się po drugiej stronie Placu Na Rozdrożu Łazienki Królewskie, jedno z najpiękniejszych założeń pałacowo-parkowych w całej Europie. Łazienki kryją w sobie wiele niespodzianek - na ich terenie, w ogrodzie botanicznym znajdziemy ślady po świątyni Opatrzności Bożej, która miała powstać w tym miejscu przed wiekami.

Przechadzkę zakończyliśmy przy pomniku Józefa Piłsudskiego i Belwederze. Nieprzypadkowo "Ziuk" po latach został upamiętniony akurat przy tym pałacu - przez lata był jego mieszkańcem, vis a vis znajdowało się natomiast jego miejsce pracy, Główny Inspektorat Sił Zbrojnych.

Dziękujemy naszym Spacerowiczom za obecność na spacerze i zapraszamy na kolejne wycieczki po Warszawie!